Na ratunek włosom

Twoje włosy są przesuszone, osłabione i wypadają? Myślisz, że nic już im nie pomoże? Nic bardziej mylnego. Poniżej przedstawię ci kilka prostych trików, które pomogą je odratować szybciej niż myślisz.

Świadomość to słowo klucz w pielęgnacji włosów. Musisz wiedzieć czego twoim włosom w danej chwili potrzeba. Najważniejsze, abyś wiedziała, że włosy potrzebują protein, emolientów oraz humektantów.

Proteiny, są to składniki, które mają pomóc w odbudowie włosa. Jednak trzeba na nie bardzo uważać, ponieważ można z łatwością przesadzić z ich użyciem. Proteiny, powinny się w świadomej pielęgnacji nie pojawiać zbyt często, ponieważ możesz uzyskać odwrotny efekt od zamierzonego. Przeproteinowanie może skutkować suchością, matowością oraz tym, że włosy zamiast stawać się ładniejsze, zaczną się kruszyć.

Emolienty dostarczaj w codziennej pielęgnacji. Ich rolą jest wygładzenie oraz domknięcie nawilżenia wewnątrz włosa. Emolienty znajdziesz we wszystkich rodzajach olei. Jednak, tak samo jak włosy można przeproteinować, tak samo można uzyskać odwrotny efekt w przypadku stosowania emolientów. Jeżeli zauważyć, że twoje włosy są obciążone to może być sygnał, że w pielęgnacji jest ich za dużo.

Humektanty są odpowiedzialne za nawilżenie włosa. Warto stosować je przed użyciem emolientów, ponieważ te sprawią, że nawilżenie pozostanie we wnętrzu włosa. Jako tani humektant świetnie sprawdzi się domowej roboty żel z nasion lnu. Nasiona bez większego problemu kupisz w Biedronce. Zalej dwie łyżki ziaren 250 ml wody i gotuj przez 10 minut, aby uzyskać żel, który następnie zaaplikujesz na suche włosy.